Ciągle słyszymy o sukcesie polskich reform gospodarczych

2012-04-19 22:21



Ciągle słyszymy o sukcesie polskich reform gospodarczych i o wzroście, do którego one doprowadziły.
Okazuje się jednak, że w Polsce rosną obszary biedy, a inne byłe kraje byłego bloku wschodniego rozwijają się szybciej. Brak jest jednoznacznych kryteriów, na podstawie których można sformułować obowiązującą wszystkich teorię ubóstwa społeczeństwa . Zwykle przyjmuje się, że ubogim nazywamy kogoś, którego nie stać na zaspokojenie elementarnych potrzeb, które w zbiorowości uznaje się za podstawowe.

Pojęcie to bowiem jest relatywne. Zawsze się mówi, ze ktoś jest biedny, a ktoś bogaty, przykładając jedną miarę do dwóch osób. Pojęcie biedy i bogactwa nie może bowiem istnieć w próżni, zawsze stanowi kryterium porównawcze.Sfera biedy to jedna z najistotniejszych problemów, z którymi musi się zmierzyć diagnostyka społeczna. Jest to jednocześnie niesłychanie złożona kwestia, której skomplikowanie wymaga dogłębnych badań.Państwo winno koordynować swoją politykę walki z patologiami życia społecznego z innymi organami władzy samorządowej oraz organizacji pozarządowych, by odnosić sukcesy w polityce zmniejszania rozmiarów biedy . Niestety u nas tak się nie dzieje. Z dnia na dzień oglądając wiadomości słyszymy o rosnącym bezrobociu, o bezdomnych szwędających się po dworcach, o ludziach popadających w depresję w powodu utraty pracy. Pamiętajmy również, ze im większa jest sfera biedy, tym większa skala przestępczości. Kryminalizacja życia oraz ubożenie społeczeństwa stanowi system zdarzeń połączonych. Nie trudno znaleźć na ulicy osobę która chce ci ukraść cenną rzecz za którą kupi sobie jedzenie. A już najbardziej absurdalne są działania Straży Miejskiej na ludziach sprzedających towar na chodnikach, w podziemiach, na bazarach. Widziałem nie raz akcje SM, która rekwirowała towar sprzedającemu na ulicy. Ludzie proszą o litość! Proszę o okazanie im serca bo w ten sposób zarabiają na życie. Jednak władze tego nie rozumieją. Wystawiane są mandaty, a towar rekwirowany. Zadaję pytanie. Co mają zrobić ci ludzie aby zarobić na życie? KRAŚĆ?! Chyba lepiej sprzedawać coś na ulicy niż okradać ludzi czy sklep?
Największą liczbę wśród ludzi uznawanych za ubogich stanowią robotnicy i rolnicy. 3/5 ludzi biednych mieszka na wsi. Jedna trzecia z nich pochodzi z gospodarstw domowych z przynajmniej jedną osobą bezrobotną. Im większe miasto, tym tych osób jest mniej, zapewne dlatego, ze w większych miastach jest bardziej rozwinięty przemysł i usługi, więc łatwiej jest znaleźć pracę. Najgorzej jest na wsiach, gdzie sfera usług znajduje się w powijakach, pracę daje tylko rolnictwo. Tymczasem tylko wielkoobszarowe gospodarstwa rolne dają szansę na jakikolwiek zysk, a w Polsce dominują małorolni chłopi.Koncentracja polskiej biedy na wsi różni nasz kraj od innych krajów rozwiniętych, gdzie bieda jest zjawiskiem raczej miejskim. Na całym świecie z ubóstwem wiąże się też brak pracy. W Polsce, wśród gospodarstw, w których jest osoba bezrobotna skrajne ubóstwo jest na poziomie 27%.

W UE granicą ubóstwa jest 60% średniego wynagrodzenia. W Polsce 350 zł na osobę. Jak to jest,że niby jesteśmy jedną wspólnotą a tyle nas dzieli?
Nikt nie zastanawia się,że juz dawno zatracone zostały jakies proporcje między cenami a płacą minimalną.Jak ma się ok.1000zł wypłaty do opłat ciągle rosnacych za mieszkania,prąd,gaz itd. jak tu przeżyć? Czy premier Tusk zadaje sobie takie pytanie jak żyją Polskie rodziny? Wiele rodzin musi pracować za granica , żeby utrzymać swoje rodziny w Polsce. Na granicy ubóstwa żyją ci, którzy regularnie pracują , z roku na rok ten współczynnik się powiększa. Prawo rzuca kłody pod nogi rodzimym przedsiębiorcom , za to obcokrajowcy mają zapewniony cały szereg ułatwień i ulg podatkowych. Co roku bezdomni w Polsce umierają z głodu i przemrożenia. Polska nie ma autostrad , a np. Niemcy posiadają piękne autostrady.
Panie Premierze Tusk: Ja panu już dziękuję!

Dawid Grzegorzewski
Przewodniczący Samoobrony Młodych